czwartek, 28 lutego 2013

Od Haru


Potym jak zginęła moja rodzina i straciłam wszystko co miałam, błąkałam się po lasach, głodna i zmarznięta. Dzisiaj zaś, (tydzień póżniej) chodze po lasach mojej nowej watahy i zapoznaję sie z różnymi wilkami
- Ale ze mnie szczęściara - pomyślałam wchodząc na polanie. Nagle jakiś nieznajomy wilk wbiegł we mnie i boleśnie się zdeżyliśmy.
- Hej! Przepraszam - rzekł zielono czarny basior - Nic ci nie jest?
- Nie. - odpowiedziałam i uśmiechnęłam sie do przystojnego basiora - Emmmmm.....jak masz na imię ja Haru i jestem tu nowa.
- Oroz. - powiedział.
- Emmm...a jesteś zajęty teraz? Czy chciałbyś się przejść ze mną na spacer? - jak tylko to powiedziałam zaczerwieniłam się.

<Oroz dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz