Wataha !!!!
Pewnego zimowego dnia , szedłam lasem rozmyślając o mojej zaginionej rodzinie. Było mi bardzo smutno. Nagle usłyszałam szum wodospadu. Szybko pobiegłam w strone wody. Po chwili znalazłam się przy wodzie. Woda była przezroczysta. Nagle kichnęłam a woda sie podniosłam, Skupiłam się tylko na wodzie. Pomyślałam '' Chciałabym żeby woda opadła '' i stało się to o czym pomyślałam. " Panuje nad wodą " - powiedziałam pod nosem. Poprawiło mi to humor ale i tak myślałam o mojej rodzinie. Nagle do głowy wpadł mi pewien pomysł
" Zrobię Watahę " i ona będzię moją rodziną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz