poniedziałek, 4 marca 2013
Od Mroczycy
W końcu dostrzegłam go, a raczej ją. To była Shadow.
- Hej - powiedziałam torchę speszona.
- Cześć! Co tu robisz? - spytała mnie.
- Poszukuję miejsca, gdzie są szczeniaki, chciałabym zaadoptować jednego - odpowiedziałam.
- Z chęcią pokażę Ci drogę - uśmiechnęła się.
Poszłyśmy razem. Po jakiejś godzinie doszłyśmy do celu. Patrzyłam na wszystkie szczenięta jak oczarowana. Wszystkie były piękne i młode. Jednak ciągnęło mnie tylko do jednego. Mały, speszony i samotny wilczek o imieniu Roko siedział na końcu jaskini. Takiego wilczka szukałam. Czułam, że coś nas łączy, też miałam trudne dzieciństwo, trzymałam się z daleka od rówieśników.
- Choć - Szepnęłam do niego.
- Ja? - spytał się.
- Tak ty. No choć już. - ponagliłam go. - Zaprowadzę cię do mojej jaskini.
Jego tważ rozpromienił uśmiech. Szybko pobiegł do wyjścia. Ledwo za nim nadążałam.
- Idziesz? - spytałam się Shadow.
- Nie, raczej zostanę - odpowiedziała.
- No to do zobaczenia - powiedziałam i wyszłam.
- Pa - powiedziała markotnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz